Nie no kurwa. Ale ja udana jestem. W końcu napisałam Kubie, że go nadal kocham, że źle się z tym czuje i w ogóle. Odpisał, że to rozumie, że nie ma nic przeciwko i wgl. Dobrze, że nie skończył od razu ze mną rozmowy. Ojć ... musiałam mu to napisać - ulżyło mi troszkę. // n_e
|