nadal czuję Jego obecność...mimo, że nie ma Go z nami ...próbuje nie wpadać w rozpacz gdy kładę się do zimnego łóżka...śmierć - jest gorsza niż zdrada, już nigdy nie zobaczę tego błysku w Jego oku albo szoku wymalowanego na twarzy jakby się dowiedział że zostanie ojcem. Byłby dumny ze swojego synka. Teraz ja muszę udźwignąć cały tepy ból związany z Nim. Szkoda że nie zobaczy jak jego synek dorasta.
|