To było coś niezwykłego. Nagle świat zaczął intensywnie wirować. Nie słyszałam nawet szumu trawy na której oboje leżeliśmy. Spadające do stawu krople nie robiły na mnie żadnego wrażenia, choć zawsze tak bardzo zachwycam się deszczem. Byliśmy tylko my. On był kimś kto kto budził moje zmysły, pragnienia, fantazje, emocje czasem głęboko tłumione. Tej rozkoszy jaką dawał mi jego dotyk nie chciałam szukać nigdzie indziej.. / damcikolory
|