gdy już mi jest tak bardzo żal samej siebie i gdy czuję się tak żałośnie . Biorę to gówno z nadzieją że uwolnię się od tego wszystkiego. Zawsze tak samo. Zawsze. Piszę list pijąc wino, kładę sie na łóżku, zasypiam. Już jestem tak blisko, na krawędzi POOF budzę się. wciąż się budzę. za mało tego gówna. kurwa.
|