brakuje mi tego, że kiedyś mogłam zadzwonić do Ciebie o czwartej nad ranem i zacząć nawijać o tym jak strasznie za tobą tęsknie, a ty nigdy się nie wkurzałeś, że Cię obudziłam choć chciałeś się wyspać. brakuje mi tego, jak zawsze wydzwaniałeś do mnie z przeprosinami gdy wkurwiona wyłączałam gadu aby dalej się nie kłócić. brakuje mi, jak zawsze wkurzałeś się na mnie zawsze, że nie chciałam dać Ci zapalić. brakuje mi jak przytulałeś mnie mimo, że z całej siły odpychałam Cię rękoma. brakuje mi nawet tego twojego spóźniania się i wykłócania się, że 'to przecież tylko kilka minut'. brakuje mi twoich tęsknych smsów, czułych pocałunków i delikatnego dotyku. brakuje mi nawet tego, jak czasem się biliśmy, żeby się powygłupiać. brakuje mi twojego powtarzania, że zasłużyłam na kogoś lepszego i że jestem jedynym szczęściem w twoim, jak to powtarzałeś 'nędznym życiu'. brakuje mi Ciebie i odczuwam to w każdej sekundzie mojego życia.
|