Siedem dni odeszło tak szybko...
Naprawdę myślałem, że ból minie.
Trwał tylko godzinę, podczas niej myślałem o Tobie,
bo nie odbierasz telefonu.
Chciałbym pogodzić się z sygnałem zajętości,
przynajmniej wiem przez to, że z Tobą
wszystko w porządku.
Dziewczynie takiej jak ty, nie jest pisane by odejść...
I teraz odchodzisz
i nie ma nic więcej czego bym chciał.
I teraz to jest koniec
niczego innego nie chcę.
Co zrobiłem,
wygląda na to, że się myliłem.
Czy to wszystko naprawdę ma się zmienić?
Myślę, że jesteśmy jak woda i płomień.
Woda i płomień.
|