CZ.78.. potem zeszłam się bawić do reszty gości. świetnie się bawiłam, dopóki nie wyczułam innego wampira. ktoś go zaprosił. wiedziałam, że ci wszyscy ludzie są w niebezpieczeństwie. nie wiedziałam czego chce. poszłam go poszukać, ale on pierwszy mnie znalazł. wysłałam damonowi wiadomość z treścią 'wracajcie do domu'. -czego chcesz? spytałam. -hm, czego ja mogę chcieć, hm, odrzekł nieznajomy wampir. -czego?! spytałam wkurzona. -nie złość się, bo to piękności szkodzi, powiedział, okrążając mnie. -odpowiadaj, albo cię zabiję, odpowiedziałam. -prędzej ja zabiję ciebie, słonko, rzekł. -zobaczymy, powiedziałam. gdy wtedy moi bracia przyszli z eleną do domu. a ja poszłam odwołać imprezę, gdyż zrobiło się zamieszanie i nie chciałam, aby tym ludziom coś się stało. wtedy spotkałam stefana i elenę. -zabierz stąd elenę, tutaj jest wampir, powiedziałam. gdy wszyscy goście wyszli, poszłam zobaczyć do góry, czy moi bracia go torturują, jak to zawsze robią. lecz po drodze czułam się obserwowana.
|