Tak, uważam że jestem sexowna. Siedząc teraz przed laptopem i słuchając jakiś smutów lecących z moich słuchawek nawet włosy zaczynają mi przeszkadzać wpadając w klawisze mojego laptopa, związuję je w małego koczka. Stanik po chwili zaczyna mnie uwierać, zdejmuję go rzucając zgrabnym ruchem w kąt. Dżinsy zamieniam na wygodny dres i siedząc przed laptopem ze słuchawkami w uszach i jedząc sałatkę z kukurydzą nadal uważam że jestem bardzo sexowna. Ktoś ostatnio mi zarzucił że nie jestem ale uwierzcie mi, kiedy mi się na prawdę chcę wtedy przywdziewam krwisto czerwoną sukienkę wersji mini, do niej często czarne szpilki, włosy lekko zakręcam, a usta maluję bezbarwnym błyszczykiem. I tak kurwa, uważam że jestem bardzo sexowna. / yamapi
|