-napij sie wina,zaciagnij sie papierosem mała..powiedział. jak powiedział tak zrobiłam,ale wiedziałam ze cos jest nie tak.widziałam to w jego oczach.po chwili powiedział: -sorry dłuzej tak nie moge, zdradziłem cie, po pijaku, na imprezie u kumpla,ty wtedy zakuwałas.przepraszam.chcial dotknąc mojego policzka,krzyknęłam -wyjdz! po czym rzuciłam butelką wina o drzwi.całe były w czerwonym winie.wyglądały jak moje serce,ktore w tym momencie krwawiło.bo zranił,zranił mnie maxymalnie,niewyobrazalnie./perfekcyjnadama.
|