i zdała sobie sprawę jaki z niego skurwiel . I w tym momęcie z jej oczu popłyneły łzy ....makijaż nad którym tak długo siedziała w jednej chwili się rozpłynął. uświadomiła sobię ,że już nigdy nie chce się zakochać , walczyć o coś ,żeby i tak potem to on jednym gestem spieprzył . Obiecała sobię ,że od dziś kurwa to oni bd się o nią starać a nie na odwrót. Otarła łzy , zmyła makijaż , przebrała się i usiadła z paczką chipsów przy muzyce i miała już na wszystko wyjebane tego dnia. [cz.2]
|