ta cisza w ciemnym pokoju będzie mnie przygniatać tak , że nie będę w stanie złapać oddechu . wyłączę telefon , żeby nie odczytywać znów tych naszych ostatnich wiadomości , kilka razy pójdę na palcach do kuchni zaparzyć sobie melisy . wrócę z gorącym kubkiem do pokoju , postawię go na komodzie , położę się na łóżku kładąc nogi wysoko na kaloryfer i zacznę myśleć . zadawać sobie pytania , zadręczać umysł zdaniem ' co by było , gdyby . ' po policzkach poleci mi wodospad gorących łez , których nie będę miała sił wytrzeć .
|