Teraz wiem, że na tych kilku słowach się skończyło na dobre. Nadal mijając się będziemy się witać i muszę się z tym pogodzić, żeby nie popsuć chociaż tego. Musi mi to wystarczyć i powoli się z tym pogodzę, zaczynając od teraz. No chyba, że wezmę się w garść, byle nie za lekko. Żeby sobie i przy okazji innym nie zaszkodzić. A teraz czas na książkę. Jak ja uwielbiam taki stan. Nic nie idzie po myśli. Wszystko dzieje się na opak..
|