już nie skaczemy po tych 4 oponach, nie włazimy na głowę żyrafy, nie bawimy się w diabła jak to zawsze robiliśmy, nie wołamy : zbiórka, kawałek ogórka ! . nie wspinamy się na czubek domku, który wyglądał zawsze jak rakieta, nie przełazimy po drabince takiej pofalowanej bez trzymanki, a kto to zrobił w czasach przedszkola, był zawsze kozak, już nie robimy fikołków na drabince przy płocie całkiem z przodu ... dorastamy kurwa .. teraz przejmujemy się skurwysynami, którzy rujnują nam życie, fałszywymi przyjaźniami .. chcę z powrotem do tych czasów, gdy kłóciłam się z koleżanką o to, która z Nas ma czesać lalki .. / palemajki
|