wychodzę na osiedle, a tam czeka już na mnie trzech moich najlepszych kumpli. w tym dwóch pijanych ,
jeden drze mordę , że mnie kocha . drugi beczy, bo Jego ojciec widział go z fajką . a trzeci
stara się ich wszystkich ogarnąć do domu. noszą się po dzielnicach robiąc zamęt. kopiąc śmietniki
i zaczepiając stare babcie. a ja ? latam za nimi, bo przecież kurwa tego pierwszego kocham,
drugiego całym sercem wspieram. a trzeciemu - po prostu pomagam dojść do ładu z takimi oszołomami. [ independent_bitch ]
|