niby wszystko jest ok, niby normalnie żyję, funkcjonuję. jem, śpię, chodzę, mówię. ale wystarczy jedno niewłaściwe zdanie, jeden nieodpowieni gest, jedno chore wspomnienie i wybucham płaczem. płacze na głos jak małe dziecko, któremu odebrano ulubionę zabawkę i które nie chce żadnej innej wzamian. tak, niby wszystko jest ok.
|