Człowiek. Mężczyzna, kobieta. Dziecko, niemowlę. Mama, tata, siostra, brat, kuzyn, wujek, babcia, dziadek. Sąsiad, ekspedientka w sklepie i inni. Nawet ja. Wszyscy, tylko nie On [NN]. On nie jest człowiekiem. Ludzie tak nie znikają. Jeśli się mylę, spraw Panie Jezu, ale tylko wtedy, gdy On naprawdę jest człowiekiem, żeby znowu się pojawił, żeby tak jak wcześniej odwiedzał Twój Dom o tej samej godzinie co ja, albo żebyśmy znów przez przypadek znaleźli się w jednym autobusie, błagam. /Nieludzkie jest tak znikać. To nie człowiek, to moje marzenie. Niespełnione... Ale przecież wiara czyni cuda. Trzeba wierzyć że się uda..
|