Siedzę na parapecie i patrzę na deszcz spływający strugami po szybie, myślę kiedy w kocu zadzwonisz, czekam, nadal czekam, a tu kurwa wciąż nic, łzy pojawiają się w moich oczach, już nie mogę ich powstrzymać, nie wiem dlaczego, przecież nic takiego się nie dzieje, jednak w sercu czuje niepokój, wchodzę na kompa by zająć czymś myśli, kumpela napisała mi na gadu że jesteś na mieście z swoją byłą, jej chłopakiem i przyjaciółką która się w Tobie kocha, a do mnie nie napiszesz nawet głupiego esa, łzy zwyciężyły, przepłakałam całą noc, następnego dnia pomyślałam sobie że nie jesteś tego wart, jak chcesz z nią być to bądź, ja mam wyjebane. /najebiemy_sie_tymbarkiem
|