Jako mała dziewczynka uwielbiałam żyć w magicznym świecie. Zatapiać się w jego fantazjach i rozkoszach. Żuć truskawkową gumę Orbit i pić wiele, wiele butelek Tymbarka siedząc na ławce i wyobrażając sobie lepszy świat. Teraz gumę zamieniłam na papierosa, Tymbarka na alkohol, ławkę na zimną podłogę. Nie przez życie się zmieniłam, chodź czasami dawało mi kopa w dupę, mimo to podnosiłam się po każdym bolesnym upadku. Czekałam na jednego twojego SMS, na jedno spojrzenie, na jedną rozmowę, na poczucie ciebie. Tylko Ciebie. Teraz mnie zraniłeś, bo nie chcesz mnie mieć? Rozumiem, wolisz plastiki, które mają tonę pudru ma mordzie i oddają się przy pierwszej okazji. Poradzę sobie bez Ciebie, mam wielu fantastycznych przyjaciół, którzy nie odejdą ode mnie nigdy. Nie przeszkadza im to, że się nie maluję , nie noszę szpilek. Przy nich mogę mieć rozczochrane włosy, które będą powiewały na wiatr, luźny t-shirt i najzwyklejsze spodnie na świecie! Dzięki nim znam swoją wartość! Patrz co tracisz! Ułożę
|