[cz.1 ]Stojąc z boku zazwyczaj obserwuję różne sytuacje w życiu moich bliskich, ale ta zdaje mi się jednak wyjątkowa. Ona - młoda, piękna zdolna i zakochana a On - na początku zakochany w Niej lecz z czasem mu tu przechodziło. Wolał zabawiać się jej uczuciami, po chwili rzucić w kąt i iść po nastepną ' zabawkę' - to dziwne. Ona odda za Niego życie, zrobi wszystko żeby było jak dawniej i żyje ciągle wspomnieniami. Jego imię nie schodzi jej ciągle z ust. Wspomina o Nim, mimo tego że jest jej trudno i za każdym razem łzy napływają jej do oczu - tym samym pokazując jaka jest bezsilna i słaba.. Spotykali się, wszystko było idealnie można nawet powiedzieć że jak w bajce ale z czasem w tej bajce pojawiały się osoby trzecie i czwarte które zakłócały ich pokój i harmonię związku. Z dnia na dzień było coraz gorzej i gorzej.. On imprezował, nie odzywał się, obiecywał że się zmieni a Ona była naiwna i tak zakochana że wierzła w każde jego PUSTE SŁOWO.
|