Usiadła na podłodze. Było już ciemno. Makijaż spłynął jej po policzkach. Nawet drogi tusz do rzęs nie był w stanie zatrzymać jej łez. Miała wrażenie, że jest sama na tym beznadziejnym świecie. Zatęskniła za dzieciństwem. Wtedy dłoń mamy, głupie żelki i czekolada wystarczyły, aby znów wróciło szczęscie.
|