Idę ciemną aleją, aleją zwaną życiem. Nie podnoszę wzroku z obawy - z obawy o siebie samą. Czy jestem samolubna? Słyszę ciche szepty i śmiechy - Czy to ludzie drwią zemnie? Jestem intruzem w nie swoim świecie. Czas narodzić się ponownie, może w następnym życiu będę kimś godnym miłości, czy poszanowania . Oby ...
|