Czasami wyobrażam sobie Nas, razem na ławce w parku, w środku nocy.
Siedzimy przytuleni wpatrując się w gwiazdy. Jesteśmy sami.
Ty okrywasz mnie swoją kurtką. Nagle patrzysz mi głęboko w oczy, mówiąc,
że kochasz, ponad życie. Że nic nie jest w stanie zatrzymać tego uczucia, które z każdą chwilą rośnie.
Że nigdy mnie nie zostawisz. Ja wtulam się jeszcze bardziej. I tak siedzimy przez dłuższy czas.
Szkoda, że to tylko zwykły wytwór mojej wyobraźni
|