Poznali się w szkole, nie od razu zaiskrzyło.
Na wszystko potrzeba czasu, teraz słuchaj jak to było.
Ona? Chciała się uczyć, te ambicje i plany
On? przychodził ujarany.
Spał na lekcjach, miał to w dupie.
Chociaż zdolny ogólnie, ale o przyszłości nie myślał.
Mimo, że mało gadali nagle stała mu się bliższa.
Nocne sms'y i tak mijały miesiące.
Zaczęli się spotykać jeszcze przed półrocza końcem.
Wydawało się być super te uśmiechy i spojrzenia..
Opowiadał jej marzenia
bo poczuł, że go słucha.
Mówił prosto z serducha.
Taką to można kochać.
Nie znała życia na blokach.
Anioł, dar od Boga.
Przychodził na osiedle, wszystkim o niej opowiadał.
Słodka jak czekolada, nie potrafiłaby kłamać.
Nie mógł spać od rana, kiedy myślał o niej w nocy.
Poczekaj do drugiej zwrotki, patrz jak życie go zaskoczy.
|