Wkładam słuchawki do uszu. Ostatnio ściągnęłam piosenkę odzwerciedlającą moje samopoczucie. Mówi o bólu, stracie i... oczywiście miłości. Słuchając jej wyobrażam sobie że przypieram cię do muru i ze łzami w oczach krzyczę ile dla mnie znaczyłeś i co do ciebie czułam. A ty przepraszasz. Błagasz o ostatnią szansę. lecz ja jaestem nie ugięta. puszczam cię i mówię że już nic nie możesz zrobić. A potem odchodzę płacząc ale z poczuciem satysfakcji że zakończyłam ten toksyczny związek z takim perfekcjonizmem że nie mogłeś wymówić ani słowa. Szkoda ze o tylko jedno z moich głupich marzeń... //muffinnekxd
|