Drżącą dłonią pospiesznie wybrałam numer do przyjaciółki: Kochana, nie przyjęli mnie, nigdzie nie jadę! - Zaczęłam skakać z radości jak tęczowy jednorożec. - Idiotko, na pewno dobrze się czujesz? Powinnaś siedzieć i płakać! - Przecież płaczę Durniu! - Taak, słyszę. - Bo ja płaczę z radości! - Jakiej radości?! - Zostaję przy nim! :D
|