Stoję samotny pośród tłumu, zostałem z niczym
Bez uczuć, jak coś poczuć, gdy serce milczy
Dziś - widziałem zbyt wiele, o jeden obraz za dużo
Dla Ciebie nie mam już miejsca, gdy marzenia się kruszą
Wiesz? stoję sam między szeptem a ciszą
Wiesz? jak to jest, gdy się myśli kołyszą
W głowie, która nie chce już tego, co było
Być nie wywołaną kliszą, dla mnie jesteś ciszą
Która usypia mnie, gdy próbuję powstać
Męczy mnie zabija, gdy nie zamierzam poddać się
Stoisz obok, ale jakby Cię nie było
Zapomniałem o Tobie, nawet, jeśli byłaś słodką chwilą
Stoję sam, tak bez uczuć wiesz.
Które zgasiłem właśnie, ugasiłem wszystkie je
Najłatwiej będzie po prostu nie rozmawiać
Zamykam rozdział ten, z mego życia spadaj.
|