Mówisz że cię potrzebuję. Bzdura. Kiedyś moje marzenia były związane z tobą. Działałeś jak narkotyk. Powoli, ale skutecznie. Ale żuciłam nałóg i dobrze mi z tym. Nie mogę na tobie polegać. Pogodziłam się z myślą iż nigdy się nie zmienisz. Możesz się na mnie wyżywać ile chcesz, ale ja będę miała z tego chorą satysfakcję. Nie jestem jak reszta dziewczyn. One oddawały ci wszystko: i serce i ciało. Ja dałam ci serce i mam zamiar je odzyskać. Już nie jesteś tym o czym marzyłam. Gdy mi się śnisz to zazwyczaj budzę się z krzykiem. Przykro mi że jestem inna ale nic na to nie poradzę. Nie jestem łatwa. Nie oddam mojego ciała byle komu!!!
|