Kiedy o was panicznie się boję potrafię w każdej chwili rzucić wszystko i szukać waszego znaku życia. Nawet jeśli o to nie prosicie i nie ma takiej potrzeby. A wy co? Wy nawet nie potraficie zadzwonić, napisać, spróbować pomóc. Nawet kiedy o to was proszę! To ja wyzywam siebie od egoistek, mówię sobie, że jestem dla was okropna, a wy kurwa co?! No pytam kurwa! Jakim prawem w ogóle zarzucacie mi egoizm?! Czasami żałuję, że was znam. Nie przepraszajcie, nie potrzebuję waszych zbędnych mi do życia tłumaczeń. Powiem wam krótko: przejebaliście, a teraz możecie spierdalać.
|