Wmawiam sobie, że nie tęsknie, że nie kocham i, że zapomnę. I naprawdę powoli zaczynam już w to wierzyć. Gorzej będzie gdy wrócisz do Gdańska i znów będę musiała Cię oglądać. Cholernie się boję, że znów wpadnę w dół z którego ledwo zaczęłam się podnosić.
|