... i myślisz, że Ci znów uwierze? Że będe znów z uśmiechem patrzyć w Twoje oczy, nie buntując się przy tym ani trochę? Że znów złapię Cię za rękę, dumnie krocząc przez ulicę jak gdyby nigdy nic? Starałam się. Ucichnąć. Nie dać ponieść się emocjom... Tak jak podczas seksu... prosisz, bym była ciszej...Ale chyba już nie mogę.... Moje serce, moja dusza KRZYCZĄ!
|