Rano-nie mam siły wstawać z łóżka, ale robię to i staję twarzą w twarz z tym zasranym światem.
Po południu-widzę się z moimi mordkami i zacieszam do czasu kiedy wracam do domu.
W nocy-kładę się kuląc pod Siebie nogi i ryczę, pytając Boga o to, czemu jestem tak cholernie głupia i naiwna.
|