Uwielbiam twój drążący głos, kiedy do ciebie dzwonię i mówię 'mam dosyć życia, to nasza ostatnia rozmowa', wsiadając wtedy na rower, którego jeszcze niedawno tak nienawidziłeś i wkładając jedyny pod ręką t-shirt, w którego nigdy nie lubiłeś się ubierać, pędzisz, by stanąć w drzwiach od mojego domu, przytulić mnie i dotrzeć do mnie swoim poczuciem humoru mówiąc 'a widzisz! jednak się myliłaś, tamta rozmowa nie była naszą ostatnią!' / scheu
|