Szła chodnikiem przez osiedle i zastanawiała się co kupić tacie na urodziny. Zostało już tak mało czasu. Po chwili zaczął padać śnieg. Delikatnie muskał jej nos i policzki. Idąc tak zamyślona nagle poślizgnęła się na lodzie. Upadła. Zakręciło jej się w głowie i nie umiała wstać. Podszedł chłopak, kojażyła Go ze szkoły, pomógł wstać dziewczynie. Podziękowała mu, a On uśmiechnął się do niej tak, że z jej ust wypłynęło zaproszenie na gorącą czekoladę- w ramach podziękowań. Zgodził się. Nie mogąc pojąć szczęścia, które teraz czuła, dziękowała swoim śliskim butom za ten upadek. Inaczej nie poznała by swojego przyszłego chłopaka.
|