i najbardziej boli, ta piosenka, ta z przed kilku miesięcy, której słuchaliśmy leżąc razem na podłodze, i układając razem historie, które z pewnością nigdy nie będą miały miejsca. mówiłeś jak bardzo kochasz, jak bardzo brakuje ci mnie za każdym razem, gdy znikam w drzwiach domu, jak bardzo tęsknisz gdy nie widujemy się tygodniami, jak bardzo boli cię to, że przez ciebie cierpię, szkoda tylko, że twoje uczucia przechodzą wraz z nadmiarem alkoholu w twojej krwi. /ejidziemysiejebac
|