'wyruszyli razem autostopem do Wenecji. to było coś,o czym od dawna marzyli. wakacje tylko we dwoje. bez rodzicow. bez zakazow i nakazow. i nawet wtedy kiedy ich okradziono, on nie przejął się tym, podszedl do niej z tym swoim łobuzerskim uśmiechem i przytulił ją mocno do siebie. i wtedy wszystkie problemy zniknely. poza nimi nie liczylo sie juz nic.
|