byli idealną parą, wszyscy sądzili że będą ze sobą już zawsze, mylili się. mineło sporo czasu od rozstania. lecz ona nadal go kochala. nie potrafiła o nim zapomnieć. siedziała na ławce gdzie zawsze razem przesiadywali i śmiali się z wszystkiego. tym razem siedziała sama. a uśmiech zamienił się w łzy. i nic sie nie stało, zupełnie nic. On nie przechodził tam 'przypadkiem' , nikt nie podszedł, nie zadzwonił. otarła łzy, wróciła do rzeczywistości udając że wszystko gra...
|