Mineły 4 dni od magicznego spaceru a oni wciaż sie nie widzieli. Ona wciaż pisze bo jej zalezy. A on?? o czym on myśli?? nie jest w stanie odpisac idiotycznego "nie" w odpowiedzi na pytanie czy sie spotkają. Ona nie przestaje o tym myśleć. nie wazne gdzie. nawet w sklepie wybierając chipsy widzi jego twarz, kupując batony bierze dwa "bo może bedzie szedł przy okazji"..... I jeszcze myśl ze jest z tym sama, nie moze nikomu o tym powiedziec bo on chce sie ukrywać. Tylko po co?? Jeszcze tyle pytan chcialaby mu zadać a nie wie czy bedzie miala okazję. Z tym ciężarem musi zasypiac co noc, dodając nadzieje, że jutro go zobaczy.
|