Pomalowałam paznokcie, spięłam elegancko włosy swoją ulubioną spinką, założyłam najładniejszą sukienkę, zrobiłam delikatny makijaż, taki jaki lubisz, wieesz... Wróciłam do domu, zdrapałam lakier z paznokci, rozpięłam włosy, pierdolnęłam spinką o ścianę, zdjęłam sukienkę, ubrałam się w dres, a makijaż zmył się sam od łez.
|