Przyjechała jakaś sucz , odrazu do Niej pojechali z kumplem. Olała Ich , rozmawiała ze starszymi. Wiem, widziałam , nie mogłam się opanować żeby ją zobaczyć. Wiedziałam że nie chce mnie widzieć. Podjechałyśmy z koleżanką pod sklep, Oni od razu wsiedli do samochodu i pojechali. Czekałyśmy na esa żeby do Nich jechać. Nie napisali więc napisałam sama, brat koleżanki napisał że On i tak zaraz jedzie , odpisałam tylko ' dobra, jeżeli ON nie chce mnie widzieć to nie przyjedziemy.' odpisał ' no nie chce'. Wtedy zabolało podwójnie, nie na taką odpowiedz do cholery czekałam. / ixuus
|