Drogi rodzicu! Nazywasz mnie złośnicą, ale złościsz się kiedy ci to mówię, udzysz mówić słucham, a jak barca przepuści bramkę, krzyczysz kur**, za każdym razem patrzysz na mnie jak na kretynkę, a jak ja tak na ciebie spojrzę - mam szlaban.
Pewnie i tak tego nie przeczytasz, a już napewnno przemyślisz, tylko powiesz "pff! przecież tak nie jest", bo ty masz zawsze "rację"
|