|
pierwsze spojrzenie i pierwszy uśmiech. pierwsze spotkanie i pierwszy pocałunek. drugie spotkanie i drugi pocałunek.. trzeci , czwarty i kolejny. aż w końcu uczucie, które ogarnęło nas nawzajem. przykryło niewidzialnym płaszczem i zapięło kilkooma klamrami, które trzymały nas cały czas ku sobie. jednak nie wytrzymały. pękły. rozerwały się na dwie osobne części pozostawiając po sobie gdzieniegdzie ślady - wspomnienia, i ból z którym kompletnie nie daję sobie rady /happylove
|