weszła do domu z zakupami w ręce. zapalając światło szybkim ruchem odlozyla torebkę i pobiegła do kuchni. z najwyższej szafki wyjęła dwa kieliszki, porywając je szybkim ruchem, poszła do sypialnia. stawiając kieliszki obok siebie - drugi dla niego.. kolejny wieczór robiła to samo samotnie.. nalała sobie czerwonego wina. ' Białe czy czerwone kochanie ?' - zapytała sama siebie. obracając się twarzą do drzwi od balkonu , wpatrzona była w spadające krople deszczu. poczuła na swoim ramieniu zimny strumien. spoglądając za siebie zobaczyła jego, całego przemoczonego i tak z idealnie ułożoną fryzurą. pocałował ją czule w szyje, szepcząc ' Czerwone poproszę ' .
|