pamiętam, kiedy zawsze trzymałam papierosa w ręku, a ty do mnie podchodziłeś i wyrywałeś mi go z ręki, zgniatając go butem i mówiąc mi pięćset sto dziewięćset razy to samo, abym w końcu zrozumiała, że palenie jest niebezpieczne. zrozumiałam to dopiero wtedy, kiedy dostałam raka. wiem, że za późno, lecz pamiętam to, jak bardzo się o mnie martwiłeś i przepraszam cię, że cię nie posłuchałam. wybacz mi, proszę.
|