Była grzeczną dziewczynką, dobrze się uczyła. Nie malowała się jak kurwa, nie nosiła krótkich spódniczek. Koleżanki jej babci mówiły że ‘zawsze mówi dzień dobry’. Według rodziców nie przeklinała, nie piła, nie paliła. Nigdy nie chodziła naćpana. Ale kiedy była sama brała swoją wódke i paczke fajek. Ciągnęła z gwinta wybitny trunek a później zaciągała się czekoladowym blackiem devilem. Płakała i śmiała się jednocześnie jak pozory mogą mylić.
|