byłam słodka, szczęśliwa, niewninna, grzeczna, poddana rodzicom, nie lubiłam chłopaków co palą i piją, uważałam, że ładny chłopak to taki, który ma same piątki i się ładnie ubiera. to było wtedy. teraz jestem zimną suką, nigdy nie byłam szczęśliwa, bo moja pełnia szczęścia jest wtedy, gdy jestem przy nim. rodzice co najwyżej mogą mi powiedzieć, że mam umyć zęby, a chłopaka to wybieram sobie sama. musi mieć zajebisty charakter, może pić, palić, ćpać, ma nosić skejtkę i być tylko mój. widzisz jesteś PRAWIE idelany oprócz ostatniego zagadnienia. | [ ? ]
|