zachowywała się jak osoba ,która uciekła przed chwilą z psychiatryka, szła ulica i głośno śpiewała "bau cziki bau bau tak miły mówi mi..." tylko po to żeby przypomnieć sobie lata kiedy była małą dziewczynką, która może podejść do każdego chłopca w przedszkolu złapać go za rączkę cmoknąc w policzek i nie myśleć o tym że zaraz pojawi sie inna która zwinie jej jej chłopczyka sprzed nosa wabiąc go nowymi kredkami z temperówką....
|