nie daję rady. te nie ustane kłótnie rodziców, mimo tego że wżeszczą na siebie piętro niżej to słyszę wszystko jak by się działo zaraz za ścianą lub nawet zaraz obok mnie. odezwać się po tym ich wszystkim to graniczy z cudem że odpowiedzą mile czy coś. zawsze warczą jak nie na siebie to na mnie. to czy tamto źle ! \\ ms.inlove
|