-Była późna noc.Przebudziłam się,zachciało mi się pić.Wstałam nie zapalając światła i przechodząc obok okna spojrzałam obojętnie...po czym się wróciłam do okna.stał pod domem znajomy samochód.Widziałam Twoje oczy skierowane w moje okno, zapaliłam światło stojąc przy oknie ...Ciekawiła mnie Twoja reakcja... Patrzyliśmy na siebie przez chwile...odpaliłeś silnik i odjechałeś.Stałam tam jeszcze chwile,nagle dostałam smsa od obcego numeru: ,,odkryłaś moją tajemnice...widzisz wciąż pilnuje by nic Ci się nie stało..."Rozpłakałam się.,,przyszedł drugi sms :,,nie płacz kochanie,tylko wróć do mnie."Spojrzałam przez okno ,,dam radę."-wyszeptałam cicho.przyszedł trzeci sms: ,, kocham Cię". Ja też Cie kocham-wyszeptałam,wytarłam mokry policzek po czym odpisałam :,,obiecałeś ,że będzie tak jakbyśmy się nigdy nie poznali..." byłam z siebie dumna.Dałam rade.Mimo tak ogromnego bólu jaki sprawiało mi każde przyciśniecie klawisza w telefonie.
|