i będę żyć tak z myślą, że już nigdy mnie nie przytulisz, że już nigdy nie powiesz mi że kochasz tylko mnie, a wgl nic czułego mi nie powiesz, tylko ciągle te wszystkie drwiny z nią. "bo o na ma coś w sobie" taaak kurwa. i że nigdy już nie poczuje Twojego zapachu, nie przytulę się do Ciebie i nie poczuję się bezpieczna. nie zagrają już nam stare melodie. już nigdy nie zasnę w Twoich objęciach. i na nic te wszystkie wagary, bo Ty chory, i na nic te starania, nerwy, siedzenie w szpitalu a wiesz ze godzinę musiałam jechać w jedna stronę. Dziś moja wierność i bezgraniczne uczucie mimo, tego co mi zrobiłeś się nie liczy. A jak powiem jakieś zaufanej osobie co się wydarzyło to bieleje jej facjata, bo ja można tak potraktować człowieka, który darzy Cię tak ogromną miłością?! To już psa się lepiej traktuje. W momencie kulminacyjnym tuz przez Twoja zdradą chciałam, zebyś potraktował mnie jak psa, bo chociaż byś mnie pogłaskał...
|