Była po imprezie, nie całkiem wytrzeźwiała, ale chciała się z nim spotkać. Nie musiała. Nie umawiała się z nim. Poszła do niego mając nadzieje, ze go zastanie. Zadzwoniła domofonem, on ją wpuścił. Weszła na samą górę, zapukała. Nikt nie otwierał. Otworzyła drzwi , zobaczyła jak leży koło biurka na haju. Nie nakrzyczała na niego, nie uciekła. Przytuliła go mocno i powiedziała „I tak Cie kocham”....ogarnijxd
|